ZDROWIE JEST W NASZYCH RĘKACH

Od kilkudziesięciu lat udzielam wielu porad dietetycznych. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób naiwnie wierzy w dietę cud, po zastosowaniu której będą mogli wrócić do sposobu odżywiania przed dietą. Wydaje się im, że zastosowanie odpowiedniej diety przez pewien czas wystarczy i można potem bezkarnie wrócić do starych przyzwyczajeń.

Ciekawe, że wielu z nas nie chce przyjąć do wiadomości, że głównym winowajcą dolegliwości, licznych schorzeń, złego samopoczucia, braku energii itp. jest po prostu  niewłaściwy styl życia i w tym oczywiście dieta.

Tak trudno przyjąć do wiadomości, że to co jemy, w jaki sposób żyjemy może nas niszczyć bądź budować. Potrzebujemy pożywienia, aby żyć, aby mieć dobre samopoczucie, aby wreszcie uniknąć wielu schorzeń, które nie na darmo są nazywane dietozależnymi czy cywilizacyjnymi.

Postęp cywilizacyjny miał nam ułatwić życie uczynić je wygodniejszym. Owszem dzięki postępowi żyje nam się łatwiej nierzadko przyjemniej a nawet bezpieczniej, ale czy zdrowiej? To właśnie niewłaściwa dieta i postęp cywilizacyjny przyczyniły się do powstania wielu schorzeń.

Zaganiani, żyjąc w pośpiechu nie mamy czasu na śniadanie, nie mamy czasu na relaks czy ruch na świeżym powietrzu, nie mamy czasu nawet dla siebie.  Zmęczeni i sfrustrowani coraz częściej sięgamy po kawę czy herbatę, a żołądek zapełniamy słodką bułką,  szybką zupką instant czy pizzą odgrzaną w mikrofalówce.

Nie dopuszczamy myślenia, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za większość swoich dolegliwości, a odpowiedzialnymi czynimy nasze  geny: „moja prababka miała nadciśnienie, mój dziadek miał reumatyzm, moi rodzice mieli zawał serca, więc i mnie to czeka”. Czyżby?….

Dietetycy biją na alarm, że nieprawidłowa dieta doprowadza do chorób, naukowcy wykazują, że niedobory pokarmowe przyczyniają się do powstania wielu schorzeń i są przyczyną wielu naszych problemów zdrowotnych i że czas najwyższy, aby swoje zdrowie wziąć w swoje ręce , ale my z uporem wciąż twierdzimy inaczej.

Prawda jest taka, że to nasz styl życia wpływa na nasze zdrowie, a pozostałe czynniki, na które tak chętnie zrzucamy winę nie odgrywają znaczącej roli w utrzymaniu prawidłowej kondycji zdrowotnej.

Nie tylko badania, ale i  doświadczenie wielu ludzi wskazuje, że to co jemy i w jaki sposób żyjemy ma istotny i główny wpływ na nasze zdrowie.

Nasze odżywianie coraz bardziej odbiega od naturalnego i coraz częściej nie ma z nim nic wspólnego, ale przecież gdybyśmy tego nie kupowali nikt by tej pseudożywności nie produkował.

Na siłę karmimy dzieci zupką mleczną z proszku,  chociaż im nie służy, no ale przecież wapń …(?!) Odżywiamy się „szynką” po której już tylko sama nazwa została, bo przecież coś trzeba jeść.

Z radością patrzymy jak dzieci z apetytem zajadają batonika. Naturalny pokarm został wyparty przez „śmieciowe jedzenie”. Podjadamy chipsy popijając colą i śmiejemy się żartując, że od czegoś przecież trzeba umrzeć…. Ale jak dopadnie nas choroba, obwiniamy wszystko tylko nie siebie jako głównych winowajców, którzy sami doprowadziliśmy się do tego stanu. Nie mamy czasu na zmiany, więc nasza apteczka coraz bogatsza w różne medykamenty. Czy tego właśnie chcemy?….

A Rozwiązanie jest bardzo proste, a jakże „trudne” dla wielu. Wysypiaj się, ruszaj się na świeżym powietrzu, znajdź czas na relaks, wybieraj żywność naturalną…

Ale nie, my wolimy torbę leków (?!).

Więc codziennym antidotum na nasze dolegliwości staje się bogaty asortyment kolorowych pigułek, dobrych na wszystko. Nie ważne, że likwidując ból szkodzą, a z czasem doprowadzają do chorób poważniejszych niż wcześniej. Liczy się chwila. A co jak przestanie działać nasza czarodziejska tabletka? Nie ma problemu znajdziemy silniejszą i znowu na jakiś czas jest spokój. Zaskoczeni lądujemy czasami w szpitalu i nadal nie widzimy przyczyny w nas samych w naszych wyborach, tylko w genach, w zanieczyszczeniu środowiska czy innych czynnikach niezależnych od nas samych….

Obudź się człowieku i zobacz, że sam podkopujesz pod sobą dołki, w które wpadasz. Nie narzekaj, że wszyscy są winni, a Ty tylko ofiarą. Zacznij zmiany od siebie. Nie narzekaj, że nie ma już nic naturalnego do zjedzenia, tylko zacznij tego szukać i domagać się. Dokonuj wyborów. Nie kupuj Vegety z glutaminianem sodu, ale zwykłą jarzynkę bez tego „oszusta” smaku. Zainteresuj się żywnością ekologiczną, kupując ją sprawisz, że będzie jej coraz więcej. Prawo popytu i podaży jest proste. Wraz z zapotrzebowaniem na żywność ekologiczną wzrastać będzie jej produkcja.

Nieprawda, że to co zdrowe jest niesmaczne. Nie bardzo rozumiem skąd takie twierdzenia. Nie raz miałam okazję próbować różnych specjałów i nie rozumiem skąd takie uwielbienie dla hamburgera czy chipsów i coli. Nasze zmysły uległy zaburzeniu, czas najwyższy, aby je obudzić. Wiele razy doświadczam, prowadząc warsztaty kulinarne, że proste potrawy w oparciu o żywność naturalną zaskakują uczestników swoim smakiem.

Naturalny pokarm smakuje i to wspaniale…

Następny wpis: Poprzedni wpis: